Hutnik przegrywa w Nowym Sączu z Sandcją

Hutnik przegrywa w Nowym Sączu z Sandcją

Niestety wyjazdu do Nowego Sącza nie można zaliczyć do udanych. Pomimo optycznej przewagi Hutnik musiał pogodzić się z porażką 0:2. Jak już pisałem to hutnik miał więcej z gry, ale nie wykorzystane sytuacje jak to bywa lubią się mścić , tak też się stało i tym razem. Błąd w kryciu we własnym polu karnym i po wrzutce z rzutu wolnego w zamieszaniu najlepiej odnalazł się zawodnik gospodarzy pokonując w 29 minucie po raz pierwszy Naszego bramkarza. W tej części spotkania po strzale Damiana Serafina piłka trafiła w poprzeczkę. W drugiej odsłonie większość gry toczyła się w środkowej części boiska. Wojciech Wiatr miał dwukrotnie szansę z bliskiej odległości na zdobycie bramki, ale tym razem nie udało się. Chyba najlepszą sytuację miał Jakub Broda, lecz chyba zbyt mocno przyłożył się do piłki i trafił w boczną siatkę braki. Druga bramka dla Sandecji również po stałym fragmencie i błędzie w kryciu. Szkoda, bo Sandecja była zespołem do ogrania, ale Hutnikowi brakło tzw. "siły ognia" , bo w polu wyglądało to nie najgorzej w porównaniu z przeciwnikiem. Ostatnie trzy minuty czasu podstawowego + trzy dodatkowego gospodarze grali w "10" po drugiej żółtej, a w konsekwencj czerwonej kartce dla napastnika Sandecji za próbę wymuszenia karnego.Słowa uznania dla trójki sędziowskiej, która prowadziła to spotkanie bardzo obiektywnie.

Teraz kolejny rywal - Tarnovia i mam cicha nadzieje na przełamanie złej passy.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości